
Ignaz Semmelweis jest ojcem antyseptyki. Znany lekarz i twórca teorii dotyczącej mycia rąk, doszedł do odkrycia związku pomiędzy odkażaniem i niszczeniem drobnoustrojów.
Jego wnioski, chociaż poparte praktyką lekarską, nie tylko nie znalazły uznania w gronie ówczesnych medyków, były też przyczyną jego choroby psychicznej i tragicznego końca.
W połowie XIX wieku powszechną praktyką było wykonywanie przez tych samych lekarzy i często z użyciem tych samych narzędzi chirurgicznych sekcji zwłok oraz odbieranie porodów. Nie istniały jeszcze zasady antyseptyki, więc chociaż nieświadomie, to sami lekarze, studenci i położne powodowali u rodzących kobiet infekcje, z których wiele było przyczyną zgonów pacjentek.
Pochodzący z rodziny węgierskich Niemców Ignaz Semmelweis urodził się w 1818 roku w Budzie (obecnie Budapeszt). Początkowo studiował prawo, porzucił je jednak wkrótce i rozpoczął studia na kierunku medycznym, by po ukończeniu zająć się chirurgią i położnictwem. Jeszcze będąc asystentem profesora w klinice położniczej, zauważył wyjątkowo wysoką umieralność wśród rodzących kobiet.
Lekarze uważali wówczas, że infekcje powoduje miazma, czyli trujące wyziewy w powietrzu.
Nikt kiedyś nie wierzył, że za infekcje odpowiadają niewidoczne gołym okiem drobnoustroje. (Fot. Getty Images)
Kiedy Semmelweis kierował położniczymi oddziałami w wiedeńskim szpitalu zaobserwował różnicę w wyskokości zgonów. Podczas gdy ma jednym z nich panowała niska śmiertelność, na drugim oddziale wiele pacjentek umierało.
Na pierwszej sali przy porodach uczestniczyły prawie same położne, a na drugim pracowali studenci medycyny i lekarze, a dodatkowo znajdowała się ona obok sali, w której przeprowadzano sekcje zwłok. Podczas gdy położne nie miały żadnej styczności z martwymi ciałami, lekarze przeprowadzający sekcje zwłok opiekowali się także pacjentkami na oddziale położniczym. Doktor Semmelweis pomyślał wówczas, że musi istnieć związek pomiędzy śmiertelnością a personelem medycznym.
Zalecił lekarzom i studentom stosowanie roztworu podchlorynu wapnia do mycia rąk i narzędzi chirurgicznych przed wykonywaniem badań i zabiegów. Wkrótce też odsetek kobiet umierających przy porodzie widocznie zmalał.
Kiedy Semmelweis przedstawił społeczności medycznej w Wiedniu swoje obserwacje, został wyśmiany i zwolniony ze stanowiska. Przeprowadził się wówczas do Budapesztu i rozpoczął nową pracę wymagając od całego personelu mycia rąk przed leczeniem pacjentów. Wskaźniki śmiertelności gwałtownie spadły, a mimo to środowisko lekarzy pozostało niewzruszone.
I tak, mimo ewidentnych przykładów, teorie Semmelweisa z trudem trafiały do świadomości ówczesnych medyków, których oburzało twierdzenie, że byli bezpośrednią przyczyną zgonów. Nikt nie wierzył też, że za infekcje odpowiadają niewidoczne gołym okiem drobnoustroje.
W październiku obchodzony jest Światowy Dzień Mycia Rąk. (Fot. Getty Images)
Liczne ataki środowiska lekarskiego spowodowały załamanie nerwowe Semmelweisa. Jego zdrowie psychiczne ucierpiało i prawdopodobnie pojawiły się wówczas objawy wczesnej demencji. Wkrótce też zaczął atakować swoich krytyków nazywając ich "nieświadomymi mordercami", a jego publiczne zachowanie stało się nieobliczalne.
W 1865 r. zaproponowano mu zwiedzenie nowych obiektów azylu dla obłąkanych. W rzeczywistości oszukano go i został tam zatrzymany jako pacjent. Kiedy zdał sobie sprawę z podstępu, próbował odejść. Został jednak ciężko pobity i wrzucony do celi, a w wyniku walki doznał rany na dłoni, która spowodowała gangrenę.
Poddany upokarzającemu "leczeniu", w tym oblewany zimną wodą i karmionymi na siłę środkami przeczyszczającymi, zmarł po zaledwie dwóch tygodniach. Pionier antyseptyki miał zaledwie 47 lat. Pomysły Semmelweisa zostały ostatecznie przyjęte przez społeczność medyczną prawie 20 lat po jego śmierci, a dziś mycie rąk jest kamieniem węgielnym praktyki medycznej.
Dwanaście lat po śmierci dr. Semmelweisa, jego pracę kontynuował brytyjski chirurg Joseph Lister, który nakazał dezynfekcję rąk i narzędzi chirurgicznych kwasem karbolowym. Dzisiaj efekty pracy między innymi Ignaza Semmelweisa pozwalają walczyć z epidemią koronawirusa.
W 2009 r. Światowa Organizacja Zdrowia zatwierdziła program Clean Care is Safer Care, a w październiku obchodzony jest Światowy Dzień Mycia Rąk (ang. Global Handwashing Day , GHD).
Inne źródła podają, że w 1847 r. jeden z kolegów Semmelweisa, Jakob Kolletschka, przeprowadzał sekcję zwłok i skaleczył się skalpelem. Wkrótce wywiązało się zakażenie krwi, w wyniku którego Kolletschka zmarł. Semmelweis uczestniczył z kolei w sekcji zwłok Kolletschki i zauważył, że zmiany na jego ciele i zmiany na ciele pacjenta, od którego tamten się zakaził, były te same. Doszedł wówczas do wniosku, że "miazmat" przeniósł się za pomocą skalpela, a nie powietrza.
Marek